Krzyż św. Zacharego

Krzyż św. Zacharego

Powstaje w naszej parafii krzyż patriachalny św. Zacharego , zwanego powszechnie też krzyżem hiszpańskim , karawaka. Będzie miał ok 2 m i będzie za jakiś czas wystawiony w kościele aby móc go adorować cały dzień i modlić się(szczegóły wkrótce). Powstaje on zachowaniem pewnych zasad (szczegółów) które warto zastosować przy tworzeniu tego typu krzyża. Warto wiedzieć, że litery umieszczone na krzyżu są ułożone z pierwszych słów specjalnej modlitwy z języka łacińskiego (na ostatnim zdjęciu jest tekst modlitwy łacińskiej). Tak powinno być na tego typu krzyżach ale nie jest to oczywiście konieczność. Jednak my chcemy zachować pewna tradycje i teologię krzyża przy jego tworzeniu (na internecie znajdziecie dużo krzyży różniących się od siebie). Może na terenie parafii na poszczególnych osiedlach warto go postawić ? Oto w dużym skrócie historia tego krzyża:

Historia świata pokazuje, że ludzkość niejednokrotnie była doświadczana przez różnego rodzaju plagi i zarazy. Jedną z największych epidemii, która miała ogólnoświatowy zasięg, była dżuma trwającą od VI do VIII wieku. Mówi się, że w jej wyniku zmarło ponad 25 milionów osób, głównie w Europie, Azji i Afryce. Jak wtedy ludzie modlili się do Pana Boga, aby wybawił ich od szerzącej się zarazy? Właśnie w wyniku zmagań z tą straszną chorobą powstała modlitwa, która przez kolejne stulecia ratowała wielu chrześcijan w obliczu niebezpiecznej epidemii. Mowa o krzyżu ochronnym i modlitwie w czasie epidemii. Ważna jest oczywiście też wiara ludzi. Według tradycji, jej treść została ułożona przez biskupa, świętego Zacharego. Miała być odmawiana w Jerozolimie przez wiernych już w VI wieku.

W roku 1546, w Trydencie szalała kolejna już epidemia dżumy, zwana inaczej czarną śmiercią. Jednocześnie właśnie wtedy odbywał się w tym miejscu Sobór, na którym zebrali się najważniejsi duchowni ówczesnego Kościoła. Sobór, który jak wiemy przyniósł wiele ważnych dla kościoła powszechnego zmian, mógł zostać przerwany.

Jak donoszą relacje z tamtego okresu, biskupi w obliczu zagrożenia sięgnęli ponownie po modlitwę z VI wieku. Aby odpędzić zło zarazy wyszywali na swych ubraniach krzyże, które w połączeniu z gorliwie odmawianą modlitwą świętego Zacharego, zapewniały im ochronę. Pan Bóg wysłuchał ich lamentacji i uchronił przed śmiertelnym zagrożeniem.

Według przekazów z VI i XVI wieku, krzyż z wypisanymi na nim słowami modlitwy, stanowi zaporę przeciw epidemii. Dochodzi oczywiście do tego jeszcze wiara człowieka!

Na naszych terenach można go spotkać , ponieważ był stawiany 100 lat temu gdy panowała grypa hiszpańska.

Zachęcamy aby wydrukować sobie tekst modlitwy i wizerunek krzyża. Niech również wisi na ścianie w domu.

A może ktoś by chciał się zaangażować i wesprzeć inicjatywę aby na naszych osiedlach , ziemiach taki duży drewniany krzyż się pojawił ? Może ktoś jest stolarzem lub ma materiał ? Jeśli ktoś by chciał się zaangażować prosimy o kontakt z parafią. Przyda się każda pomoc.

Pliki do pobrania